Michał Barczak: Jak zostać Freelancerem?
- Tomasz Lidzbarski
- 12 minut czytania
- Tomasz Lidzbarski
- 5 minut czytania
Freelancing to dzisiaj coraz popularniejszy sposób na zarabianie pieniędzy i atrakcyjna alternatywa dla pracy na etacie. Doskonale wie o tym Michał Barczak, który nie tylko sam realizuje się jako freelancer, ale pomaga również rozpocząć taką karierę innym osobom. Niedawno opowiedział nam o specyfice freelancingu i zdradził kilka cennych wskazówek, które mogą przydać się twórcom, którzy chcą pracować na własną rękę, cieszyć się swobodą i niezależnością finansową.
Michał Barczak
Michał Barczak sam określa się jako seryjny przedsiębiorca. Jest właścicielem kilku firm i butikowej agencji marketingowej, ale przede wszystkim freelancerem, który z pasją pracuje z domu już od 15 roku życia. Michał prowadzi również fundację, która pomaga nauczyć się pracować zdalnie z domu osobom wykluczonym społecznie, ludziom z małych miast, osobom z niepełnosprawnościami czy matkom, które opiekują się dziećmi.
Kim jest freelancer?
Freelancer to osoba, która pracuje na zlecenie, świadcząc różne usługi swoim klientom – doradcze, wykonawcze czy konsultacyjne. Taką formę pracy wybierają przedstawiciele różnych zawodów. Bardzo popularny jest on jednak między innymi wśród fotografów, księgowych, marketingowców, trenerów, twórców internetowych, copywriterów, grafików czy programistów. Co szczególnie ważne, nie istnieją kryteria, które mogłyby uniemożliwić pracę na zasadach freelancingu. Może je wykonywać niemal każdy – bez względu na wiek, płeć czy poziom sprawności fizycznej.
Czy warto zostać freelancerem?
Jak podkreśla Michał Barczak, jedną z głównych zalet pracy freelancera jest możliwość wykonywania jej zdalnie, bez względu na miejsce, w którym dana osoba aktualnie się znajduje. Tego typu zajęcie daje możliwość elastycznego zarządzania czasem i swobodę wyboru interesujących zleceń. Jest to również doskonała opcja dla osób, które mają problemy z dojazdem do pracy lub chcą połączyć pracę z opieką nad dzieckiem czy podróżami. Co więcej, freelancing może być też formą dodatkowego zatrudniania, które wzmocni twój domowy budżet.
Czy freelancing jest dla mnie?
Mimo całego wachlarza zalet, praca freelancera nie od razu spodoba się każdemu, kto jej spróbuje. Wymaga ona bowiem dużej samodyscypliny w zarządzaniu czasem oraz samodzielności w wyznaczaniu celów. Zostanie freelancerem u osób, które mają trudności w motywowaniu się lub przyzwyczaiły się do delegowania zadań przez przełożonego, może wymagać zmiany pewnych nawyków i wykształcenia nowych kompetencji. Kluczowe jest też opanowanie umiejętności zarządzania finansami i zdolności do nawiązywania kontaktów biznesowych. Na szczęście jednak, jak zapewnia Michał Barczak, wszystko to jest możliwe i wystarczy odrobina cierpliwości, by przestawić się na inne tory. Dowodem tego jest zresztą już ponad 30 000 uczestników jego szkoleń, których wsparł na ścieżce freelancingu.
Freelancer freelancerowi nierówny
Freelancerów różni nie tylko charakter wykonywanych usług, ale również stopień zaawansowania i wybrany model biznesowy. Michał Barczak w oparciu o doświadczenie własne oraz swoich klientów wyróżnia zwykle trzy główne typy freelancerów:
Początkujący freelancer
Początkujący freelancer swoje zajęcie traktuje zwykle jako dodatkowe i nie jest ono dla niego podstawowym źródłem dochodu. Przyjmuje rozmaite zlecenia od różnych klientów. Podstawą jego zarobku jest wymiana czasu, którym dysponuje na odpłatnie świadczone usługi.
Smart freelancer
Smart freelancer to osoba, która nabrała już pewnej wprawy na runku pracy, uczyniła freelancing wiodącym źródłem dochodu i bardziej świadomie dobiera swoje zlecenia. Podstawą jej zarobku wciąż pozostaje jednak wymiana swoich godzin na pieniądze za wykonane usługi. Dodatkowo może jednak czerpać pasywne przychody na przykład z programów afiliacyjnych, czyli za polecanie określonych usług swoim klientom.
Stabilny freelancer
Stabilny freelancer posiada już duże doświadczenie na rynku i cieszy się swobodą wyboru zleceń. Wybiera te, które zapewnią największy zysk i rezygnuje z tych, które nie przynoszą mu odpowiednich dochodów. Wiele zadań, które nie wymagają jego osobistego zaangażowania, zleca innym freelancerom. Zarabia dodatkowo nie tylko dzięki programom afiliacyjnym, ale również marży nakładanej na usługi wykonywane przez innych zleceniobiorców.
Ile może zarobić freelancer?
Michał Barczak, powołując się na statystyki Useme – platformy i internetowej giełdy zleceń dla freelancerów – zdradził nam, że średnie zarobki freelancera w Polsce wahają się od 5 000 zł do 8 000 zł miesięcznie na rękę. Co więcej, 30% freelancerów zarabia ponad 8 000 zł w skali miesiąca, a od 2% do 5% – powyżej 10 000 zł albo 15 000 zł. Zarobki nie zawsze muszą odzwierciedlać liczbę przyjętych zleceń. Znacznie ważniejszą umiejętnością jest bowiem skalowanie biznesu i zwiększanie przychodów, które pochodzić będą niekoniecznie od wciąż nowych klientów, ale tych, których już się posiada.
Jak zacząć?
Freelancingu może spróbować dzisiaj niemal każdy. Zdaniem Michała Barczaka nie warto jednak rzucać dotychczasowej pracy z dnia na dzień, stawiać wszystkiego na jedną kartę i zaczynać zupełnie od zera. Ten scenariusz jest wciąż niezwykle popularny, ale może kosztować przyszłego freelancera sporo pieniędzy, ale i cierpliwości. Znacznie łagodniejszy start może zapewnić wybór scenariusza, w ramach którego freelancing stanie się dodatkowym źródłem dochodu. Może oznaczać to na przykład przyjęcie jednego lub dwóch dodatkowych zleceń i poświęcenie się im już po godzinach swojej standardowej pracy. W ten sposób można sprawdzić, czy praca freelancera nam odpowiada. To również czas na testy oraz popełnianie błędów, dzięki którym można lepiej zrozumieć specyfikę takiego zajęcia oraz poznać niezbędne techniki i narzędzia.
Jeśli po pewnym czasie okaże się, że freelancing nam odpowiada, mamy już pierwszych klientów i że pracując na własną rękę możemy zarobić więcej niż na etacie, wówczas dopiero warto rozważyć wyłączne poświęcenie się pracy freelancera.
Jak znaleźć pierwszych klientów?
Wiele osób marzących o freelancingu a zastanawia się, w jaki sposób uda im się pozyskać swoich pierwszych klientów. Jak udowadnia Michał Barczak, może to być jednak znacznie prostsze niż mogłoby się wydawać. Jego zdaniem podstawowym błędem popełnianym przez początkujących freelancerów jest brak informowania swojego najbliższego otoczenia, choćby za pośrednictwem social mediów, o tym, czym właściwie się zajmujemy. Osoby chętne na skorzystanie z naszych usług mogą być bowiem bliżej niż nam się wydaje.
Sposobów na zarabianie freelancerzy mają jednak znacznie więcej. W sieci dostępnych jest mnóstwo internetowych giełd oraz grup, na których można zaoferować swoje usługi. Często swoje potrzeby sygnalizują na nich także różni przedsiębiorcy. Dzieje się tak, ponieważ dla wielu firm korzystanie ze specjalistycznych usług freelancerów w ściśle określonym czasie jest na dłuższą metę tańsze niż zatrudnianie pracowników na cały etat.
Klientów oczywiście można szukać również samodzielnie. Niekiedy znajdują się oni w najbliższej okolicy. Jeśli ktoś zarabia na zwiększaniu widoczności firm w Internecie, może na przykład sprawdzić, czy punkty usługowe w jego mieście lub dzielnicy oznaczone są w Google maps. Jeśli okaże się, że nie, może zwrócić się do nich i zaproponować swoją usługę. Co ciekawe, niekiedy pierwsze niewielkie zlecenie może być wstępem do dłuższej współpracy.
Jak poradzić sobie z formalnościami?
Praca freelancera tak samo jak każda inna działalność gospodarcza wymagać będzie zaznajomienia się pewnymi wymogami prawnymi czy uporania się z niezbędnymi formalnościami. Z czasem coraz istotniejsze będzie również opanowanie skutecznych technik sprzedażowych, wypracowanie nowych sposobów na pozyskiwanie klientów czy wdrożenie optymalizacji, które pomogły zaoszczędzić czas i pieniądze. Dziś na szczęście nie trzeba już odkrywać tego wszystkiego od podstaw. Osoby takie jak Michał Barczak prowadzą specjalne programy mentoringowe dla freelancerów oraz skupiają wokół siebie zaangażowaną społeczność, która udziela sobie wzajemnego wsparcia. Jest to ogromne ułatwienie zarówno dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z freelancingiem, jak i tych, dla których ta forma pracy jest już codziennością.
Web To Learn w pracy freelancera
Jednym z niezwykle skutecznych narzędzi w pracy freelancera jest również nasza platforma do tworzenia i sprzedaży kursów internetowych oraz innych produktów cyfrowych – Web To Learn. Michał Barczak zdradził nam, że przydaje się ona zarówno jemu, jak i jego klientom.
W swojej karierze przerobiłem kilkadziesiąt różnych platform do tworzenia i sprzedaży kursów. Myślałem nawet o stworzeniu swojej własnej. Po dokładnym researchu i testach Web To Leran okazało się jednak optymalnym rozwiązaniem, jeśli chodzi o stosunek ceny i wszystkich dostępnych funkcjonalności. Web To Learn pomogło mi rozwiązać wiele praktycznych problemów, z którymi do tej pory się zderzałem. Sporo procesów dzięki platformie zostało też zautomatyzowanych. Dosyć często Web To Learn polecam także moim klientom.
Poznaj Michała Barczaka, społeczność, którą tworzy i jego szkolenia dla freelancerów
O autorze
Tomasz Lidzbarski
Kulturoznawca, podróżnik, przewodnik i wykładowca. Pochodzi z Kaszub, ale pomieszkiwał też z tajskimi rybakami oraz tubylcami w ekwadorskiej części Amazonii. Serce pozostawił jednak w Grecji i to właśnie mieszkańcy, kultura i język tego kraju są mu szczególnie bliskie. Głód świata i nowych doświadczeń zaspokaja także w rzeczywistości online i branży kursów internetowych, dzięki której może łączyć pracę i pasję. Aktualnie przygotowuje własne szkolenia online oraz katalog produktów cyfrowych. Kolejne przystanki swojej wirtualnej wędrówki opisuje na blogu Web To Learn.