Strategia dochodowej kampanii sprzedażowej Kamila Fiszera
- Tomasz Lidzbarski
- 13 minut czytania
- Tomasz Lidzbarski
- 5 minut czytania
Jak zarobić 100 000 złotych w 7 miesięcy?
Kamil Fiszer nie przebiera w środkach. Jest niezwykle skuteczny, co chętnie potwierdzają jego klienci, a jeszcze lepiej wyniki sprzedaży, które udaje im się osiągnąć. Dzięki wsparciu Kamila, jeden z jego klientów w 7 miesięcy zarobił ostatnio ponad 100 000 złotych, sprzedając swój kurs internetowy.
Jak to możliwe?
Kamil działa w marketingu internetowym od 2017 roku. Jak sam mówi, „zwykłym ludziom pomaga osiągać niezwykłe rezultaty”. Tworzy własne produkty cyfrowe i szkolenia. Wspiera przedsiębiorców w budowaniu ich biznesów online, pomaga im pozyskiwać nowych nabywców oraz rozwijać e-produkty. Właśnie te doświadczenia pracy z innymi twórcami online, jak i tworzenie własnej marki, pozwoliły mu wypracować sprawdzoną i skuteczną strategię kampanii sprzedażowych, która działa nawet u twórców, którzy nie posiadają jeszcze licznej społeczności odbiorców ani dysponują dużym budżetem na reklamy.
Dlaczego jedni odnoszą sukcesy w biznesie online, a innym wciąż nie wychodzi?
Zdaniem Kamila Fiszera przyczyna niepowodzenia wielu twórców w świecie online może wynikać z 3 kluczowych problemów.
1. Brak odpowiedniej motywacji i charyzmy
Sukces w ogromnej mierze zależy od nastawienia przedsiębiorcy. Nie decyduje o nim jedynie odpowiedni produkt czy posiadanie właściwych kompetencji. Osiągnięcie dobrych wyników wiąże się raczej ze swego rodzaju mentalną gotowością na zwycięstwo. Jeśli twórca myśli wyłącznie o porażce, nie tworzy przestrzeni na nagrodę. Oczywiście, wszystko wymaga też cierpliwości. Warto jednak pamiętać, że niejednokrotnie to myśli kształtują rzeczywistość.
2. Pomijanie badań rynku
Największym grzechem przedsiębiorców jest tworzenie produktów, których nikt nie potrzebuje. Kierowanie się wyłącznie własną wizją i wyobrażeniem o sytuacji na rynku to marnotrawstwo czasu i energii. Trudno bowiem sprzedać coś, czego nikt nie chce. Dlatego analiza tego, co dzieje się wokół jest tak istotna. Preferencje konsumentów i potencjał danego produktu można badać w różny sposób i nie trzeba być specjalistą, aby to zrobić. Poza ankietami kierowanymi do własnej społeczności i plenerem słów kluczowych Google, świetnie sprawdzi się również biblioteka reklam Facebooka. Dzięki niej można z łatwością z sprawdzić, co i jak długo promują firmy konkurencyjne. Jak zauważa Kamil, największy potencjał mają zwykle te produkty, w których reklamę przedsiębiorcy inwestują najwięcej czasu i pieniędzy. Cennej perspektywy dostarcza również śledzenie trendów na rynku zachodnim. Mnóstwo rozwiązań przybywa do nas bowiem na zasadzie inspiracji działaniami twórców na przykład ze Stanów Zjednoczonych.
3. Ignorowanie znaczenia oferty sprzedażowej
Nawet najlepszy produkt nie ma szans przebić się na rynku, jeśli nie zostanie właściwie przedstawiony. Niestety, w Polsce wciąż wielu przedsiębiorców zaangażowanych w proces twórczy, po macoszemu traktuje kwestie pisania ofert sprzedażowych. Zamieszają oni produkty w swoim sklepie i opatrują je lakonicznym opisem, myśląc, że klient sam rozpozna ich wartość. To ogromny błąd. Oferta powinna zawierać dokładny opis naszego towaru lub usługi, podkreślać ich atuty, a także rozwiewać ewentualne wątpliwości. Jej tworzenie jest procesem długotrwałym, wymaga ciągłego uzupełniania i dostosowywania do reakcji klientów.
Strategia dochodowej kampanii sprzedażowej – bez społeczności, webinariów i dużych nakładów finansowych
Kamil Fiszer przetestował wiele lejków sprzedażowych, sprzedając własne produkty, jak i wspierając działania innych przedsiębiorców. W rezultacie udało mu się wypracować strategię, skuteczną również w przypadku twórców internetowych, którzy nie posiadają jeszcze rozbudowanej społeczności odbiorców, nie mają dużego budżetu ani doświadczenia w prowadzeniu webinariów.
Przedstawiamy rozbudowany schemat kampanii sprzedażowej Kamila w raz z omówieniem najważniejszych elementów.
Strategia ta bazuje na reklamie produktów na Facebooku. Potencjalni klienci trafiają na promowane posty, które prowadzą na stronę internetową z opisem produktu dostępnego w stosunkowo w niskiej cenie – za 45 zł. Tak niewielka kwota ma zachęcać do zakupu, który nie wymaga od klienta specjalnego namysłu. Co ważne, wyświetlenie pełnej treści oferty możliwe jest dopiero po podaniu adresu mailowego. To pozwala przedsiębiorcy na dodanie nowego, potencjalnego klienta (tzw. leadu) do swojej bazy, nawet jeśli ostatecznie nie zdecyduje się on na zakup. Po wprowadzeniu danych kontaktowych wyświetlana jest pełna treść oferty z informacją o obowiązującej promocji. Po dodaniu do koszyka klientowi zostaje wyświetlona oferta typu up-sell. Jeśli nie zdecyduje się on na dodanie jej do zamówienia, dodatkowo przekierowany zostanie do oferty typu down-sell. Po dokonaniu wyboru, klient przenoszony jest na stronę szybkiej płatności. Jeśli klient nie dokona zakupu i opuści stronę z ofertą, na jego skrzynkę mailową przez kilka kolejnych dni trafiać będą wiadomości, których celem jest zbicie ewentualnych obiekcji dotyczących produktu, zobrazowanie efektów czy odwołanie się do potrzeb klienta. Mają one na celu ponowne zachęcenie do zakupu. Kolejne wiadomości, które otrzyma klient dotyczyć mogą zaproszenia na autowebinar sprzedażowy i innych produktów, takich jak na przykład konsultacje indywidualne.
Warto zaznaczyć, że sugerowana ścieżka sprzedaży sprawdzi się najlepiej w przypadku kampanii skierowanej przede wszystkim do zimnego ruchu, czyli do klientów, którzy nigdy wcześniej nie mieli styczności z danym twórcą internetowym. Lepsze efekty przyniesie również w przypadku ofert typu low-ticket, czyli takich, które dotyczą produktów w stosunkowo niskiej cenie.
Jakie narzędzia są niezbędne do stworzenia skutecznej kampanii sprzedażowej?
Zdaniem Kamila Fiszera, przygotowanie dochodowej kampanii sprzedażowej jest prostsze niż mogłoby się to wydawać. Potrzeba jednak podstawowej wiedzy i kilku narzędzi przetestowanych już przez innych twórców. Kamil budując swoje lejki sprzedażowe korzysta z następujących rozwiązań:
- Uniwersalna platforma do tworzenia i sprzedaży kursów online – Web To Learn
„Każdemu mojemu kursantowi polecam Web To Learn, z tego względu, że wrzucasz wideo na platformę i od razu możesz sprzedawać. Nie musisz się męczyć z wtyczkami i innymi funkcjami. Ja też jestem osobą nietechniczną i bardzo lubię upraszczać sobie życie, więc dla mnie Web To Learn to była fajna odskocznia od tworzenia sklepów internetowych czy własnych platform, na przykład na WordPressie.”
- Narzędzie do masowej wysyłki maili, np. mailerlite.pl
Obejrzyj rozmowę Kamila Fiszera z Michałem Lidzbarskim
O autorze
Tomasz Lidzbarski
Kulturoznawca, podróżnik, przewodnik i wykładowca. Pochodzi z Kaszub, ale pomieszkiwał też z tajskimi rybakami oraz tubylcami w ekwadorskiej części Amazonii. Serce pozostawił jednak w Grecji i to właśnie mieszkańcy, kultura i język tego kraju są mu szczególnie bliskie. Głód świata i nowych doświadczeń zaspokaja także w rzeczywistości online i branży kursów internetowych, dzięki której może łączyć pracę i pasję. Aktualnie przygotowuje własne szkolenia online oraz katalog produktów cyfrowych. Kolejne przystanki swojej wirtualnej wędrówki opisuje na blogu Web To Learn.