Wrzucając ubrania do pralki, zwykle zwracamy uwagę, po co sięgamy – zwykły proszek do prania czy też wybielacz. Co jednak gdyby producent oba te produkty nazwał tylko „środkiem piorącym” bez podawania ich specyfiki czy zastosowania? Bardzo możliwe, że część naszych ulubionych ubrań stracilibyśmy bezpowrotnie, a producent doczekałby się stosu negatywnych opinii. Wniosek jest prosty. Źle nazwany produkt przysporzy nam zawsze więcej problemów niż korzyści. Ta sama zasada dotyczy zresztą kursów online. Jak zatem nazywać je we właściwy sposób?
Możemy wyróżnić kilka podstawowych cech dobrej nazwy:
Ostateczny tytuł książki naukowej lub popularnonaukowej albo artykułu branżowego opracowuje się zwykle nie na samym początku pisania, lecz tuż po jego zakończeniu. Podobnie jest z kursem online. Dobra nazwa zapowiada bowiem to, czego rzeczywiście możemy spodziewać się w środku. Tymczasem, stworzony wcześniej plan nie zawsze jest przecież spójny z efektem, bo w trakcie pracy może okazać się na przykład, że nasz temat jest zbyt obszerny i wymaga rozbicia go na kilka mniejszych wątków albo pewne kwestie okazują się ważniejsze od innych.
Nawet jeśli na początku pracy nad szkoleniem, zaplanowaliśmy już więc jego nazwę, do samego zwieńczenia procesu twórczego traktujmy ją jako nazwę roboczą. Ostateczny tytuł zaś sformujmy już na sam koniec. To w trakcie opracowywania szczegółów kursu doprecyzujemy bowiem jego cele, strukturę czy grupę docelową.
Jeśli chcemy rozwiązać konkretny problem ze zdrowiem od lekarza rodzinnego szybko kierujemy się do specjalisty. W aptece także szukamy zwykle leków działających na konkretne schorzenie, a nie tych o bardzo ogólnym działaniu. Podobnie, większym powodzeniem cieszą się kursy online, których nazwa szczegółowo wskazuje cel lub problem, który rozwiązuje. Dzięki temu odbiorca wie, czy dane szkolenie odpowiada na jego potrzeby.
Uwielbiamy, gdy efekty naszej pracy można policzyć albo szczegółowo zaplanować w czasie. Istotne jednak jest nie to, jak obszerny materiał musimy przyswoić w drodze do celu, lecz jak szybko do niego dotrzemy lub ile zyskamy po przejściu całego procesu. Bardziej przekona nas zapewne obietnica spełnienia swojego marzenia w tydzień lub miesiąc niż informacja, że kurs obejmuje 10 godzin nagrań.
Jak schudnąć 5 kilogramów w 1 miesiąc? Ćwiczenia dla młodych mam
Głównym celem większości kursów jest transformacja. Przejście z punktu A do B. Warto więc, by odbiorcy szkolenia już dzięki samej nazwie mogli dowiedzieć się, jaka zmiana nastąpi po przejściu całego procesu. W ten sposób roztaczamy przed nimi wizję poprawy jakości ich życia, zyskania czegoś, czego wcześniej nie mieli.
Jak stworzyć skuteczną kampanię promocyjną kursów online i w kilka dni sprzedać więcej niż przez cały rok?
Nowych źródeł wiedzy poszukujemy, nie tylko gdy chcemy coś osiągnąć, ale też rozwiązać problem, który nas trapi. Z łatwością zdecydujemy się więc na zakup produktu, który oferuje rozwiązanie właśnie tego, z czym się borykamy. Dlatego w nazwie warto uwzględnić czasem problem, którego nasz kurs pozwala uniknąć.
Przykład:
Jak schudnąć w 15 dni, nie szkodząc swojemu zdrowiu? Dieta dla seniorów
Do zakupu pociąga nas zwykle nie zdrowy rozsądek, lecz emocje, które wywołuje w nas dana oferta. Warto więc, by nasza nazwa rozbudzała wyobraźnię, zaciekawienie, dawała poczucie kompleksowego ujęcia tematu albo szybkości procesu szkolenia. Śmiało sięgajmy zatem po słowa, które wyzwalają w nas podobne stany. Dobrze sprawdzą się na przykład zwroty typu: sekret, tajemnica, błyskawiczny, ekspresowy, kompleksowy, całościowy, szczegółowy, krok po kroku, od A do Z, etc.
Kursów nie tworzymy dla bliżej nieznanej grupy odbiorców. Nasze rozwiązania kierujemy przecież do określonej grupy docelowej, która ma swoją specyfikę i mierzy się z wybranymi problemami. Już w samej nazwie swojego kursu możemy wskazać więc, do kogo go adresujemy: profesjonalistów czy laików, lekarzy albo nauczycieli, młodzieży czy seniorów.
Jak zamieszkać w Hiszpani? Wszystko, co powinien wiedzieć obcokrajowiec planujący przeprowadzkę
Opcją, która pozwala połączyć oryginalność z pozostałymi cechami dobrej nazwy jest stworzenie nazwy dwuczłonowej, w której pierwszy człon jest krótszy (stanowi swoisty tytuł), a drugi pełni funkcję dopełnienia (podtytułu) i ma bardziej opisowy charakter. Spójrzmy na kilka przykładów.
Jak upiec zdrowy chleb? 15 zdrowych przepisów dla wegan
Jeśli nie pokażemy naszej nazwy światu, nie dowiemy się, jakich reakcji na nią możemy się spodziewać. Czy przykuje uwagę innych, czy zachęci do zakupu czy też zginie w gąszczu innych? Próbujmy zatem i nie bójmy się wprowadzać zmian nawet, gdy nasz produkt trafi już do sprzedaży. Czasem jedno słowo lub sformułowanie może całkowicie zmienić bowiem reakcje klientów.
Kulturoznawca, podróżnik, przewodnik i wykładowca. Pochodzi z Kaszub, ale pomieszkiwał też z tajskimi rybakami oraz tubylcami w ekwadorskiej części Amazonii. Serce pozostawił jednak w Grecji i to właśnie mieszkańcy, kultura i język tego kraju są mu szczególnie bliskie. Głód świata i nowych doświadczeń zaspokaja także w rzeczywistości online i branży kursów internetowych, dzięki której może łączyć pracę i pasję. Aktualnie przygotowuje własne szkolenia online oraz katalog produktów cyfrowych. Kolejne przystanki swojej wirtualnej wędrówki opisuje na blogu Web To Learn.
Webinar poprowadzi: